Obudziłam się leżąc na trawie.Zastanawiałam się co mogło się stać , czy ten chłopak mi coś zrobił ? Wyglądał na dość zdenerwowanego człowieka dlatego to raczej nie on.Nie miałam czasu na rozmyślanie bo w takim momencie powinnam pójść do domu i powiadomić o wszystkim rodziców.W połowie drogi zatrzymałam się bo przemyślałam to i..Nie było sensu mówić matce o tym że spotykam się z ludźmi których nie znam.Chciałam poprawić fryzurę jednak wyczułam guza.Obejrzałam się do tyłu a tam stał Michał
-Cześć , co ci się stało ? - zapytał niewinnym głosem
-To ty nie wiesz ? - zapytałam go , trochę mnie to dziwiło
-O czym ? - powiedział
-Zemdlałam kiedy odeszłeś
-Nie wiem nic o tym , jednak radzę ci abyśmy trzymali się razem ..
-Ty myślisz że coś zrobisz ? Nie chcę aby tobie się coś stało
-Tak..Ale , przynajmniej coś.
Nasza rozmowa dobiła końca.Szliśmy przez las..
Ps : Następny odcinek za niedługo !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz